Propozycje makijaży karnawałowych. || Kiko, Zoeva, Inglot, Nanshy.
W ostatnim czasie wykonałam kilka amatorskich makijaży z myślą o trwającym karnawale. Całą listę produktów znajdziecie poniżej, i z pewnością będziecie mogły odtworzyć któryś z nich, jeśli Wam się przypodoba. Nie są one skomplikowane i nawet osoba mająca "lewą rękę" do makijażu na pewno sobie poradzi! :)
Główną rolę w tym makijażu grają sztuczne rzęsy z serii Mamma Mia! by Inglot. Podstawę makijażu zaczęłam od nałożenia korektora (jako bazy) oraz przypudrowania łuku brwiowego. Aby linia w zewnętrznym kąciku wyszła prosto, zastosowałam kawałek taśmy klejącej. Na górnej powiece nie dzieje się zbyt dużo - tutaj nałożyłam czarny cień z Maybelline Color Tatto i poprawiałam jego pigmentacje i roztarcie innym czarnym cieniem z paletki Zoevy Naturally Yours. Na dolną powiekę zastosowałam niebieską bazę z Inglota również z kolekcji Mamma Mia o numerze 102. Na wspomnianą bazę nałożyłam pigment 317 również z Inglota, i makijaż gotowy.
Nie skłamię mówiąc, że wśród tych makijaży króluje firma Inglot, bo i w tym makijażu przewijają się jej produkty. Powiekę górną jak i dolną lekko przyciemniłam brązowym cieniem. Klej duo posłużył mi do przyklejenia konfetti na górną powiekę. Dolną zaakcentowałam srebrnym brokatem o numerze 66, a w wewnętrzny kącik zaaplikowałam mieniący się na kilka kolorów brokat XL5.
Po wykonaniu podstawowych rzeczy (nałożeniu bazy, przypudrowanie łuku brwiowego) zaznaczyłam załamanie powieki jasnym ciepłym brązem. W tym makijażu chciałam się wzorować na makijażu typu spotlight, stąd w wewnętrznym i zewnętrznym kąciku zaaplikowałam cień z Kiko o numerze 407. Na środek powieki nałożyłam cień w kremie również z tej samej firmie nr 16. Dokładając fioletowego cienia rozcierałam granicę między nimi. Na dolną powiekę wylądował piękny brązowy pigment z Inglota nr. 116, a w wewnętrzny kącik XL5.
Główną rolę w tym makijażu gra wspomniany wyżej pigment z Inglota nr 116, który nałożyłam zaraz po zaznaczeniu załamania powieki oraz jego pogłębieniu. Dodatkowym akcentem kolorystycznym na gównej powiece jest metaliczny eyeliner z Golden Rose, nr 10. Dolną powiekę zaznaczyłam pięknym zielonym cieniem z paletki Mixed Metals od Zoevy, który nazywa się Neo Brass, a zewnętrzny kącik rozświetliłam pigmentem z Kobo o numerze 505 sea shell.
Mój makijaż zrobiony na potrzebę konkursu u Justyny z Make up Tarnów, w którym użyłam przede wszystkim cienia foliowego z Makeuprevolution "Black Diamond", pigmentu z Inglota nr. 120, który podczas stykania się ze światłem zmienia kolor z brązowego na fioletowo-różowy. Dolną powiekę podkreśliłam zielonym cieniem z paletki Mixed Metals od Zoevy, a także metalicznym eyelinerem z Golden Rose o numerze 02.
Gdy zaznaczenie załamania powieki miałam za sobą, przystąpiłam do nałożenia brokatu na silikonową bazę z Inglota. Brokat, który nazywa się XL5 wypełnił całą górną powiekę. Dolną zaznaczyłam brązowym cieniem, a wewnętrzny kącik zaakcentowałam pięknym cieniem o nazwie Rose gold.
Double wing eye wykonałam za pomocą paletki Zoeva Naturally yours, którą zaznaczyłam obszar powyżej załamania powieki. Główny błysk na górnej powiece występuje za pomocą pigmentów z Inglota nr 120i 66. Ostatnim zaznaczyłam wewnętrzny kącik oraz wyjechałam nim również poza zewnętrzny kącik. Fioletowa kreska na dolnej powiece to metaliczny eyeliner z Golden Rose o numerze 03.
Ostatni makijaż, który wykonałam opiera się na produktach z firmy Kiko. Jako bazę nałożyłam cień w kremie o numerze 04. Następnie użyłam sparkle eyeshadow w numerze 407, który jest pięknym opalizującym fioletem i zaznaczyłam nim wewnętrzny kącik. Teoretycznie "high pigmented eyeshadow" w numerze 233 (który wcale nie jest taki high) został użyty to zaznaczenia załamania powieki. Na środek piękny złoty cień w kremie, nr. 05. Dolna powieka została zaznaczona zielonym cieniem w kremie nr. 16, a zewnętrzny kącik ciemnym brązem. Na górnej powiece występuje eyeliner również z Kiko Liquid intense nr. 02.
To są moje wszystkie propozycje makijaży karnawałowych. Jeśli nie są top trendy w karnawale w 2016 roku to nawet lepiej, bo nie podążam za pospolitymi wyznacznikami. Żaden makijaż nie jest szablonowy. Głównie króluje firma Inglot i jej świetne pigmenty, Kiko, bo kupiłam kilka nowych produktów do wypróbowania i Zoeva, której posiadam wszystkie paletki i jestem z nich bardzo zadowolona. Jeśli chodzi o akcesoria którymi zostały one wykonane to są to pędzle Nanshy, które nabyłam w ostatnim czasie i mocno testuję, a także Zoeva. Brwi zaznaczam pomadą do brwi z Inglota w kolorze 16, pędzelkiem z Maestro 660 w rozmiarze 6. W przyszłości zapewne dodam kolejne propozycje! Któryś przypadł Wam do gustu? :)
Super propozycje !
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
Usuńgenialne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńA makijaże istnie karnawałowe, chyba najbardziej mnie urzekł ten z diamencikami kolorowymi :D
dzięki! akurat ten był mało praktyczny, ale to czysta zabawa. :D
UsuńCudo ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło. :)
UsuńWow cudne są!:)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
UsuńBardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńmiło mi :*
UsuńChabrowe rzęsy <3
OdpowiedzUsuńsąąą piękne!
UsuńSliczne makijaze :) Uwielbiam pifmenty Inglot .
OdpowiedzUsuń