What a spice, czyli jesień zawitała na salony. || INGLOT

14:53 Unknown 1 Comments


Nowa kolekcja firmy Inglot od razu wzbudziła nie tylko moje zainteresowanie, ale także skupiła uwagę większości dziewczyn zajmujących się makijażem. What a spice to już szósta specjalna propozycja firmy, która wcześniej podjęła współpracę z Anją Rubik czy La Manią. Dotychczas moją ulubioną była Mamma Mia, która powstała dzięki partnerstwu firmy podczas musicalu MM nie tylko na Broadwayu ale także i w Polsce. Z tego miejsca serdecznie polecam Wam wybranie się do teatru Roma na ten prześwietny musical!
Źródło: https://inglot.pl/what-a-spice/583-pomadka-do-ust-matte-what-a-spice

Źródło: https://inglot.pl/what-a-spice/584-konturowka-do-ust-colour-play-what-a-spice
https://inglot.pl/what-a-spice/582-cien-do-powiek-freedom-system-matte-what-a-spice

Jeszcze do niedawna można było przebierać wśród pomadek, konturówek i cieni do oczu, natomiast firma Inglot pokusiła się o dalszą część kolekcji, którą stanowią płynne matowe pomadki HD oraz oddychające lakiery do paznokci. Kolorystyka oscyluje w okół wszelkiego rodzaju brązów, pasteli i czerwieni.

https://inglot.pl/what-a-spice/598-oddychajacy-lakier-do-paznokci-o2m-what-a-spice
https://inglot.pl/what-a-spice/599-pomadka-w-plynie-hd-matte-what-a-spice

W moje ręce wpadła paletka dziesięciu matowych cieni. Jak utrzymywałam podczas testowania cieni z serii Mamma Mia, tak nadal podtrzymuję zdanie, że są one bardzo, ale to bardzo dobrze napigmentowane. Kolekcja zawiera piękne ciepłe i zimne brązy a także czerwień i bordo. Cienie blendują się znakomicie, prószą minimalnie, a ich konsystencja nie jest aż tak "sucha". 







Kolory zawarte w nowej kolekcji mocno nawiązują do jesieni. Jest ona idealnie stworzona pod tą porę roku, aczkolwiek nie jest powiedziane, że nie można ich używać zimą czy wiosną. Każdy cień w paletce idealnie ze sobą współgra, razem tworzą perfekcyjną grupę, i nawet jeśli miałabym już podobną kolorystykę w innych paletkach, to i tak bez zastanowienia zakupiłabym nową propozycję Inglota. Na produktach tej firmy bardzo dobrze mi się pracuje, i gdy tylko przypomnę sobie, że jest to nasza rodzima produkcja to tym bardziej jestem z nich zadowolona. 



1 komentarz:

  1. Inglot stara się bardzo ostatnio :) Cienie robią wrażenie, kilka wpadło mi w oko, może się pokuszę na coś ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i komentarz! Odpiszę na każdy i z pewnością zerknę na Twojego bloga. :)